Hej.
Jak dobrze wiecie zaczęła się szkoła, a z tym wiążą się pewne zobowiązania i rezygnacja z wielu rzeczy, które w wakacje nie sprawiały trudności. Ja osobiście tez podjęłam taką decyzję.
Kończę to opowiadanie. Ale to nie jest tak, że sobie idę i mówię ,,cześć!". Nie. Przenoszę się na blog, który dopracuję i już za kilka godzin możecie spodziewać się linku;).
Dlaczego kończę tę historię?
Brak weny i pomysłu na fabułę. Na nowe opowiadanie mam ich multum, naprawdę! Ale na to... Nie wiem, co nie tak. Bohaterowie mi się znudzili, opowiadanie mnie dobija. Dlatego nie będzie epilogu. Zostawiam je tak, jak jest. Może kiedyś do niego wrócę:>.
A teraz idę sobie do świata fizyki, opisów i skał - czyli muszę odrobić lekcje;).
Trzymajcie się.
~Vanill^^
Przepraszam, że w ogóle nie komentowałam :( Jakoś nie miałam ochoty tego czytać. Wybacz. :( Ale mam nadzieję, że nowe opowiadanie mnie zainteresuje i zostanę prawdziwą czytelniczką :>
OdpowiedzUsuńSzczerze - to opowiadanie też mi się nie podobało;).
UsuńI też mam nadzieję, że zainteresuję Cię kolejnym:3.
~Van:*