Nie!
To nie tak miało być
Kropelki łez
Przerwały mój sen
Wciąż noc
i cisza.
Biegł, nie oglądając się za siebie. To coś go ścigało. Wielkie kudłate coś z kłami umoczonymi w ludzkiej krwi. Tylko to zdążył zarejestrować w ciągu ostatnich kilku minut. Właściwie - nie trzeba było się bać. To mógł być ogromny, przyjazny wilczur jego sąsiadów, a on starał się uciec przed nim jak jakiś rozwydrzony bachor! Tchórz! Czy można jednak mówić o tchórzu, kiedy ściga cię nieokreślony obiekt, który niekoniecznie jest psem twojej przyjaciółki? No właśnie!
Westchnął ciężko, opierając się o słup elektryczny. Miał dość! Było grubo po dwudziestej trzeciej, czyli po normalnej porze jego zasypiania. Matka go zabije! Oczywiście, jeżeli jeszcze kiedykolwiek ją zobaczy, bo w takim tempie mógł dobiec nawet do Dover, a był to niezły kawałek drogi. Powinien pogratulować sobie kondycji, ale właściwie już kuło go w płucach, a przebiegł może sześćset metrów. Trzeba było zapisać się na zumbę czy siłownię! Dlaczego o tym nie pomyślał?!
Za rogiem usłyszał stłumione warknięcie. Ciężko dysząc odlepił się od słupa i zaczął dalej biec przed siebie. Jeszcze chwila i wpadnie na ruchliwe ulice. Wtedy będzie łatwiej, wmiesza się w tłum. Jeszcze tylko sto metrów...
****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****
Jestem zadowolona, choć dziwnie krótki prolog. Cóż... Nie wiem, tak wyszło :/. To opowiadanie będzie bardziej 'magiczne'. Zastanawiam się jeszcze czy nie zrobić go z perspektywy pierwszoosobowej, tak, żeby spróbować. Dobra, w razie czego coś wymyślę:).
Hej!
~Vanill
Super! Nieźle się zapowiada! ♥ Mam nadzieję, że to opowiadanie będzie tak dobre jak to poprzednie :) Czekam na jedynkę!
OdpowiedzUsuńFajniuśne <3
OdpowiedzUsuńNieźle się zapowiada, fajnie ♥
Czekam na rozdziałek pierwszy <3
Mam nadzieję, że zerkniesz do mnie ♥
Trzymaj się, Słoneczko x
~~ Maja.