*LIV*
W jej głowie pojawiło się mnóstwo sprzecznych myśli. Nie wiedziała co o tym sądzić. W końcu, po kilku minutach, postanowiła się odezwać.
- Yyy... Dzięki- wydusiła.
Logan uśmiechnął się promiennie.
- Spoko. W końcu się przyjaźnimy.
Rozkoszowała się każdym jego słowem. Wpatrywała się w jego błękitne oczy i czuła się, jakby czytała w jego duszy. Zwiedzała zakamarki jego umysłu i poznawała go od nowa.
- Tak. Przyjaźnimy się- powiedziała w końcu, po czym wstała.
- Dobra, koniec tej romantycznej scenki!- krzyknął fotograf- Livi, na plan!
Nastolatka weszła na białe tło, a następnie objęła Angelikę i Sierrę.
- Musimy pogadać- mruknęła Sierra do ucha Liv.
*ANNABEL*
Annabel wracała ze spotkania z Patrickiem.
Cieszyła się, że jej przyjaciel wspierał ją we wszystkim. Nawet w tej, bądź co bądź, błahej sprawie.
- Jesteśmy przyjaciółmi. I zawsze nimi będziemy.
Ale jest też druga strona medalu, która jest przeciwieństwem radości i szczęścia. Jest cierpieniem. Jest bólem. Jest tęsknotą. Jest smutkiem. Jednym słowem- jest wszystkim co najgorsze. Dlatego też Annabel, mimo całej radości, musiała powstrzymywać się od płaczu.
- A jeżeli się w tobie zakocham?
- Zawsze będę cię wspierać. Ale nie w tej sytuacji.
Ostatnio zdała sobie sprawę, że nie czuje do niego wyłącznie przyjaźni.
- Przyjaciele na zawsze?
Świdrowała go przez chwilę swoimi czekoladowymi oczami.
- Nie mogę ci obiecać, że zawsze będziesz dla mnie tylko przyjacielem.
Zakochała się w nim. Zupełnie wbrew swojej woli.
Łzy powoli spływały po jej rozpalonych policzkach. Nawet nie próbowała ich powstrzymywać. Wiedziała, że to nic nie da.
Nagle poczuła, że upada na orosiałą trawę. Już chciała krzyknąć na przechodnia, który ją potrącił, ale gdy tylko podniosła głowę serce zaczęło jej bić jak oszalałe, a na twarzy wymalował jej się gigantyczny uśmiech.
*LIV*
Wracała z sesji zdjęciowej. Cudem wymigała się od rozmowy z Angeliką i Sierrą. W tamtej chwili dziękowała, że nagle do głowy wpadła jej, jakże oryginalna, wymówka. Powiedziała, że musi iść do lekarza.
Przez całą drogę do domu miała głowę w chmurach. Nie zauważyła nawet, że idzie na jakąś dziewczynę. Co tu dużo mówić- zderzyły się.
- Przepraszam- powiedziała podając oszołomionej nastolatce rękę.
- Ty, ty, ty, ty...- jąkała się dziewczyna.
Liv uśmiechnęła się.
- Tak, jestem Liv Johnson. Miło mi cię poznać. A może byś nawet wstała?
Jak na zawołanie nastolatka podniosła się i przytuliła mocno gwiazdę.
- Kocham cię!- pisnęła jej do ucha.
- A ja kocham swoich fanów.
- No wiem! Nawet mi odpisałaś!- krzyknęła dziewczyna.
- Słucham?
- Napisałam do ciebie w komentarzu na instagramie, a ty mi odpisałaś!
Liv stanęła jakby właśnie poraził ją piorun. Ostrożnie spojrzała na nastolatkę.
- To ty pisałaś po grecku?- zapytała zlękniona.
Tamta skinęła głową.
- Jestem Annabel- powiedziała już trochę uspokojona.
- Chcesz mnie zabić?- wysyczała Liv.
- Ja? Zabić? Ciebie?- spytała fanka.
Gwiazda przytaknęła.
- Nigdy! Livi, jesteś moim autorytetem. Wejdź sobie do mojego pokoju to się przekonasz. Miliardy twoich zdjęć i w ogóle.
Liliana przez chwilę zastanawiała się czy może zaufać nowo poznanej. Jednak Annabel wydawała się miłą, śliczną dziewczyną, która jest oszołomiona spotkaniem ze swoją idolką.
W końcu Liv uśmiechnęła się do fanki.
- Chcesz się ze mną zaprzyjaźnić?- zaproponowała.
Annabel prawie nie zemdlała. Wydusiła jednak ciche ,,aha" i rzuciła się Lilianie na szyję.
****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****
Paczajcie na to! Jaki sweet*.*
Heyoł! Przyszłam oto do Was z nowym, już trzecim, rozdziałem. Pewnie sobie myślicie jaki ze mnie egoista, ponieważ znowu dodaję nudny, krótki rozdział. Ale jestXD!
- Supcio- mruknęłaby Liv.
- Genialnie- dodałaby sarkastycznie Annabel.
Czy to spoiler IV rozdziału? Nie... Po prostu muszę z kimś gadaćXD. Nie, żartuję. Po prostu myślałam, że muszę jeszcze dokończyć rozdział. Mądra jaXDXDXD.
Dobra, nie chcę Wam tu przynudzać. Po prostu mam nadzieję, że rozdział się podobał i jest okej:D.
Zapraszam przy okazji TU i TU.
Czy to reklama? Nieeee... Co Wy?XD.
Dobra, muszę już spadać.
Buziaczki:*:*:*
Rozdział IV prawdopodobnie pojawi się przed weekendem;3.
~Vanill
- Ty, ty, ty, ty...- jąkała się dziewczyna.
Liv uśmiechnęła się.
- Tak, jestem Liv Johnson. Miło mi cię poznać. A może byś nawet wstała?
Jak na zawołanie nastolatka podniosła się i przytuliła mocno gwiazdę.
- Kocham cię!- pisnęła jej do ucha.
- A ja kocham swoich fanów.
- No wiem! Nawet mi odpisałaś!- krzyknęła dziewczyna.
- Słucham?
- Napisałam do ciebie w komentarzu na instagramie, a ty mi odpisałaś!
Liv stanęła jakby właśnie poraził ją piorun. Ostrożnie spojrzała na nastolatkę.
- To ty pisałaś po grecku?- zapytała zlękniona.
Tamta skinęła głową.
- Jestem Annabel- powiedziała już trochę uspokojona.
- Chcesz mnie zabić?- wysyczała Liv.
- Ja? Zabić? Ciebie?- spytała fanka.
Gwiazda przytaknęła.
- Nigdy! Livi, jesteś moim autorytetem. Wejdź sobie do mojego pokoju to się przekonasz. Miliardy twoich zdjęć i w ogóle.
Liliana przez chwilę zastanawiała się czy może zaufać nowo poznanej. Jednak Annabel wydawała się miłą, śliczną dziewczyną, która jest oszołomiona spotkaniem ze swoją idolką.
W końcu Liv uśmiechnęła się do fanki.
- Chcesz się ze mną zaprzyjaźnić?- zaproponowała.
Annabel prawie nie zemdlała. Wydusiła jednak ciche ,,aha" i rzuciła się Lilianie na szyję.
****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****ღ****
Paczajcie na to! Jaki sweet*.*
Heyoł! Przyszłam oto do Was z nowym, już trzecim, rozdziałem. Pewnie sobie myślicie jaki ze mnie egoista, ponieważ znowu dodaję nudny, krótki rozdział. Ale jestXD!
Czy to spoiler IV rozdziału? Nie... Po prostu muszę z kimś gadaćXD. Nie, żartuję. Po prostu myślałam, że muszę jeszcze dokończyć rozdział. Mądra jaXDXDXD.
Dobra, nie chcę Wam tu przynudzać. Po prostu mam nadzieję, że rozdział się podobał i jest okej:D.
Zapraszam przy okazji TU i TU.
Czy to reklama? Nieeee... Co Wy?XD.
Dobra, muszę już spadać.
Buziaczki:*:*:*
Rozdział IV prawdopodobnie pojawi się przed weekendem;3.
~Vanill
Genialne <33
OdpowiedzUsuńHaha! "Chcesz mnie zabić?" Jak fanka, która napisała do niej komentarz na Instagramie i to po grecku i jeszcze do tego widać jak się tym jarała mogła ją zabić ? hhahahahhah <33 Me gusta ♥ Wzruszający ten moment jak Annabel myślała o Patricku ... Ale się wciągnęłam w to opowiadanie <33 Idę czytać IV !
A, no i jeszcze oczywiście paczałam i słodki ten piesiulek <3